Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julia
Gość
|
Wysłany: Śro 17:39, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
-Hej Bill...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Misia_fanka_Billa
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polski niestety :(
|
Wysłany: Śro 12:06, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
powiedzial Don podajac Billowi rekie równiez z resza sie przywital.Ja juz chcialam oposcic teren szkoly bo czulam sie zaklopotana i powiedzialam do Dona
-Don musimy sie spieszyc mielismy jechac no.....wiesz -powiedzialam puszczajac na znak oczko ze wie o co chodzi.A on odpowiedzial
-Tak......yyy...no musimy sie zbierac....nara
-Pa chlopaki-powiedzialam
pa Ann-powiedzieli razem chlopcy tylko zauwazylam jak Tom puszcza do mnie oczko
Gdy szybko wsiadlam do samochodu Don zapytal.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlonD_i
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Śro 12:17, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
-A co ci sie tak spieszylo..
-Nie wiem..czulam sie zle..
-No mow..
Na chwile sie odwrucilam i zobaczylam ze nadal chloapki patrza w moja strone.. ale zaczeli sie odalac.. no tak Dom ruszyl..
-No... bo ...to.... chodzi... o ..to ..ze..
-Wal prosto z mostu a nie
-Bo Bill mi sie strasznie.. ale to strasznie podoba... a Tom cos sie do mnie ten teges wiesz..
-Acha.. a Bill jest tak jaby obojetny.. ale czy wie o tym..
-No cos ty.. zaraz by wszyscy wiedzieli i prasa i wogole..ehh....
-Nie wzdychaj juz tak.. wysiadaj juz jestesmy..
Mimo moich smutnych zwierzen wysiadalm pelna energii. Lubilam pomagac Domowi w warsztacie. Czasami sie zdzrzalo ze bylam na kasie i powiem ze faceci ktorzy tam przyjezdzaja to niezly towarek...
-No wiec jakie masz zadanie dla mnie..?
-Bedziesz pomagala Kate malowac samochod.. wiesz najpierw calya potem ze znaczki hehe
-O ja super.. i pobieglam odrazu do Kate ktora mi dala ciuchy 'robocze' czyli taki fartuszek i rekawiczki. Zawsze lubilam malowac auta.. bawic sie tymi kolorami i wogole no cos fajnego.
Kiedy ja sie 'bawilam' z Kate w malowanie auta do warsztatu zawtali TH!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misia_fanka_Billa
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polski niestety :(
|
Wysłany: Śro 12:24, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
bosh zrobilam sie cala czerwona widzialam glupie usmieszki wszyztkich chlopakow oprocz Gustava zachowywal sie inaczej niz oni powiedzial do mnie
-Ann jakas ty zdolna slicznie malujesz samochod moze moge ci pomoc ??
-oczywiscie ze tak-usmiechnelam sie do niego i podalam stroj roboczy wygladal w nim jak klaun lecz nie zwazal na glupie usmieszki chlopakow i pomagal mi przypominal mi starszego brata. Po skonczonej pracy zaprosilam chlopakow na cos do picia poszlam do kuchni i podsluchalam rozmowe chlopakow...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlonD_i
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Śro 12:39, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
-Tom powiem ci ze niezla jest ta Ann...
-No coz.. moj brat jest za slepy zeby zauwazyc taka slicznosc Gustav
-Jak to nie zauwazylem..?
-No bo braciszku nie pamietasz jak ona na ciebie wpadla.. a ty sie z niej smiales i nawet nie raczyles przeprosic..
-No.. bo...
-E Bill ty juz nam sie nie tlumacz rajecz jej sie powinienes tlumaczyc a swoja droga go Gucio niezle ci szlo to malowanie
-Wiesz Gorog.. hehe wiele sie dowiedziale o tym.. i to nie jest takie proste trzeba odpowiedzno te kolory dobrac i wogole..
-Wiecie co chlopaki..
-Co tom..?
-Ja chyba zaczne do niej zarywac.. hehe
Nie moglam dluzej slychac tego bo nie wiadomo na co by zeszla ta rozmowa jedno wiedzialam Tom bedzie do mnie zarywal!!
-Hej.. chlopaki mam dla was cole bo tylko to bylo..
-Spoko my lubimy cole prawada chlopaki ?
-No jasne Tom..
Juz mialam zaczac z nimi jakas gadke gdzy wparowal Dom i powiedzial
-Ann.. potrzebuje ciebie wiesz ten facet Bruno
-No wiem i coz nim..
-Przyprowadzil samochod teraz i ma byc odmalowany ale to w tempie natychmistowym bo jedzie na zawody..
-O kurcze.. i sie w tym momecie zakrztusilam cola- a na jak ma byc odmalowany?
-Na czarno caly i wzory zielone te neonowe z dodatkiem bialego.. o wiedze ze bedzie mial ci kto pomoc..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misia_fanka_Billa
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polski niestety :(
|
Wysłany: Śro 12:47, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
chBopaki spojrzeli na siebie dajac tajne znaki
-chlopacy pomozecie mi pomalowac samochod-zapytalam niesmialo oni na to
-pewnie
przebralismy sie w stroj roboczy i zaczelismy malowanie chlopacy o dziwno malowali niezle i w dodadku z ochota gdy skonczylismy chlopacy sie przebrali i poszli do domu ale przed pojsciem........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlonD_i
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Czw 13:14, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tom sie mnie zapytal..
-Ann masz moze wolny dzien jutro..?
-Caly.. ?
-No.. taaak..
-No nie wiem.. co z szkola i w tym momecie popatrzylam na Doma..
-Kochana twoich rodzicow nie ma a wiesz ze ja tobie zawsze ulegne i ci usprawiedliwie..
-Dom.. dzieki... no mam..
-A chcialbys ze mna gdzies pojsc.. i Tom mi puscil oczko..
-Czemu nie... i popatrzylam na Billa ktory wydalaby sie byc zazdrosny..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misia_fanka_Billa
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polski niestety :(
|
Wysłany: Czw 9:15, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ale moze mi sie wydawalo przeciez Bill w stosunku do mnie byl obojetny i nie zwracal na mnie uwagi<moze to tylko pozory ?> pomyslalam
-no to jutro o 14:00 przyjde po ciebie pod twoj dom
-ok-pusilam mu oczko
Wiedzialam co planuje Tom, mial w glowie tylko zarwanie :/ nie lubie takich chlopakow ale jednak cos mnie ciagnelo do niego ale wiedzialam ze sie nie dam wykorzystac ......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlonD_i
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Czw 13:12, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jak chlopaki poszli ja zostalam jeszcze troche w warsztacie. Dom zamowil pizze wiec obiad juz mialam z glowy.Szczerze to myslalam tylko o tym w co sie ubrac i jaka fryzke sobie zrobic.Myslalam sobie tak i myslalam az w koncu Dom mnie z tych mysli przywrucil na ziemie:
-Ann jesz jeszcze..?
-Nie.. juz nie..
-Co pewnie myslisz co na siebie zalozysz..
-No.. nie mam zbytnio czegos fajnego.. a by sie przydalo..
-Choc pojedziemy i cos kupimy...
-Ale.. Dom..
-Nie ma zadnego ale.. pracowalas w warsztacie pracowalas.. wiec jedziemy na zakupy.
-Dzieki..
-Akurat mam znajoma w takim jednym sklapie to jakis upuscik dostaniesz
Przebralam sie z fartucha w normalne ciuchy i pojechalismy.. Z poczatku myslam ze to jakis tak sklepik a tu patrze New Yorker ..Troche mnie to zwalilo z nog ale dobra. Weszlismy do skalu i Dom znalaz ta swoja znajama. Pomogla mi wybrac odpowiednie ciuchy i wyszlo na to ze kupilam dzinsowa przetarta spudniczke , rozowa bluzke na ramionczka do tego bluza biala z kapturem i adidaski. Co nalepsze dostalam gratis komplecik rozowej bielziny ..
Po zakupach Dom odwiuzl mnie do domu bylo dos puzno ale co tam i tak rodzicow nie ma. Na kolacje zjadlam kanapeczki z ogorkiem i rzodkiewka oraz sok pomaranczowy.. obejrzalam film 'Juz nadchodzi' i polozylam sie spac..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nana
Gość
|
Wysłany: Pon 16:45, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wstałam z samego rana i 3 godz. przed wyjsciem zaczęłam się szykować. Chciałam wypaść jak najlepiej przed Tomem, ale czy napewno przed Tomem?? Tak, napewno. Załozyłam na siebie to co wczoraj qpiłam i o 14 punktualnie do drzwi zadzwonił dzwonek. Podbiegłam do nich i ujżałam Toma z małą rózyczką. Jaki on romantyczny heh
-Czesć- i cmoknął mnie w polika. Przyznam zarómieniłam sie.
- no hey. Idziemy??
Wyszliśmy z mojego domu i udalismy się w stronę miasta. Tom cały czas w ręq trzymał tę cholerną różę.
-ah bym zapomiał- i podaj mi rózę- to dla Ciebie
- dzięki- tym razem to ja go cmoknęłam w polika
- piękny kwiat, dla pięknej kobiety- strzelił poezja
-nie zawstydzaj mnie ;D
-a co to nie prawda??
Dotarlismy do jakiejś miłaj knajpki, usiedliśmy w rogu i zaczęlismy zamawiać objad...
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlonD_i
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Wto 19:07, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zauwazyłam ze Tom juz wczesniej musiał obczaic ta kanjpe bo byli przygotowani. Jak na jakis przypadkowy bar to byl to widok nie codzienny: roza tylko na naszym stoliku swieczki naszykowane telerze itp.
-Tom.. ty to juz z gory ustaliles prawda..? Zapytałam sie chcoc wiedzialam co on planuje..
-Yy... no wiesz...
-Mow.. przeciez cie nie zbije..
-No moze ty nie ale ten caly..yy..
-Dom..
-Tak.. to on moze..
-Przestan... mow..
-No dobra... wczoraj to wszytko zalatwilem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nana
Gość
|
Wysłany: Śro 15:22, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
-jesteś niemożliwy!
Zamówiliśmy danie. Muszę przyznac było pyszne. Jak jedlismy Tom cały czas pożerał nie swój obiadzik tylko mnie.
-Co??...Jestem brudna??
- Nie hehehe. Nie przeszkadzaj sobie jedz dalej.
No to jadłam, ale on się tak patrzył tymi oczkami. Mnie to krępuje.
- a ty czemu nie jesz??
- ja...yyy...jem
I dopiero teraz spróbował swojego dania.
Po udanym posiłq, Tom wyraźnie nie chciał jeszcze isc do domu dlatego zaprosił mnie do siebie.
- Może pójdziemy do mnie?? Zapraszam!
Z początq nie chciałam sie zgodzić ale on tak nalegał
- NO plizzzzzzzzzzzzzzz chodź! u mnie nie jest tak strasznie.
Zgodziłam sie i ruszylismy w strone jego domq...
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlonD_i
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Śro 19:02, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Troche nadal nie chcialam tam isc ... Bill. Tak.. on tak naprawde mi sie podoba.. a jeszcze ta ich wczorajsza rozmowa. Nie wiem jak to bedzie narazie to musze udawac ze nic nie wiem. Jeny.. przeciez ja woe, Billaa.... aa... kurde.. dobra ide. Szłam z Tomem i rozyczka przez jego osiedle. Widzialam jak inen dziewczyny patrzyly na mnie z niedowierzaniem.Coz mam farta. A raczej szczescie. Kiedy doszlismy widzialam dom otoczony murkiem porosnietym bluszczem. Cudownie to wygladało . Zawsze marzylam o czym takim a teraz to maszenie sie spełna ale nie w 100%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misia_fanka_Billa
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z polski niestety :(
|
Wysłany: Sob 10:38, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
no bo wkońcu wiedziałam co knuje Tom no i byłam zakochana w Billu.....Tom wuścił mnie pierwszą (jaki dżentelmen pomyślałąm sobie ) wskazała miejsce na kanapie spytałam z ciekawości
0-a jest może w domu twój brat...
-nie nie ma- zrobił ten niewinny usmieszek odwdzięczyłąm się tym samym.Tom poszedł po cole a ja miałąm czas rozejrzeć się po domu.W środku był piękny podeszłam do stolika na którym stały zdjęcia bliźniaków jak byli mali pomyślałam (jacy oni są podobni sorki byli)....poszłąm spowrotem usiąść na kanape zanim przyszedł Tom....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlonD_i
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Sob 10:49, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jak usiadlam to chwile potem przyszedl Tom
-Prosze..
-Dziekuje i napiłam sie troche coli..
-I jak ci sie podoba dzien..
-A no wiesz.. fajny.. nawet bardzo...
-A moze byc jeszcze fajniejszy...
-To znaczy.. bo do konca nie rozumiem..
I Widziałamjak Tom sie do mnie zbliza...nie bylam przekonana czy tego chce... cos mnie ciagnelo ale cos odpychalo...
I nagle zdecydowanym ruchem otworzyle sie drzwi frontowe i wszedł Bill!!
- o Sorks nie wiedziałem juz spadam....
Ja siedziałam jak wryta na sofie a Tom sie tulko usmiechal i chcial wrocic do przerwanej czynnosci..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|